Święta Bożego Narodzenia to czas, który każdy z nas chciałby spędzić w domu, przy choince i w gronie najbliższych. Niestety, nie wszystkim jest to dane. Z myślą o tych, którzy święta muszą spędzić w szpitalnej sali, członkowie piotrkowskiego stowarzyszenia „Niepełnosprawni – Aktywni Razem” przygotowali wyjątkową niespodziankę.
Podarunki prosto z serca
Tuż przed Wigilią przedstawiciele stowarzyszenia odwiedzili oddział dziecięcy Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im Kopernika w Piotrkowie. Nie przyszli z pustymi rękami. Każde dziecko otrzymało drobny, ale niezwykle cenny upominek. W paczkach znalazły się kolorowe maskotki, miękkie poduszeczki, praktyczne piórniki, ozdobne woreczki na drobiazgi. Prezenty przygotowało stowarzyszenie „Niepełnosprawni – Aktywni Razem” oraz wolontariusze z grupy „Szyjemy dla dzieci z oddziałów szpitalnych”. W paczkach znalazły się także pachnące, kolorowe mydełka wykonane przez uczniów Szkoły Podstawowej im. Przyjaciół Przyrody we Włodzimierzowie.
Co najważniejsze, wszystkie te rzeczy nie zostały kupione w sklepie. Zostały własnoręcznie uszyte przez członków oraz przyjaciół stowarzyszenia.
Od niemowlaka do nastolatka
Tuz przed wigilią na oddziale dziecięcym przebywało kilkanaścioro pacjentów. Rozpiętość wieku była ogromna – od kilkumiesięcznych maluszków, które dopiero poznają świat, po nastolatki. Niezależnie od wieku, na widok kolorowych prezentów i uśmiechniętych gości, na twarzach dzieci pojawiła się radość, która na chwilę pozwoliła zapomnieć o chorobie i trudach leczenia.
„Chcieliśmy przekazać trochę ciepła”
O idei tej akcji opowiedziała Gabriela Rozwandowicz ze stowarzyszenia „Niepełnosprawni – Aktywni Razem”. – Jako mama Marysi Krak znanej jako Marysia dzielna wojowniczka, która od urodzenia zmaga się z niepełnosprawnością i wielokrotnie była w szpitalu, doskonale wiem, że pobyt w takich placówkach jest trudny, a w okresie świątecznym ta rozłąka z domem boli jeszcze bardziej. Chcieliśmy pokazać dzieciakom, że nie są same i że ktoś o nich ciepło myśli. Nasze stowarzyszenie tworzą osoby, które same na co dzień mierzą się z różnymi barierami, dlatego tym bardziej czujemy potrzebę dzielenia się empatią. Te uszyte przez wolontariuszy poduszki czy maskotki to taki symboliczny 'kawałek domu’ i ciepła, który chcieliśmy zostawić na oddziale. Widok uśmiechniętego dziecka to dla nas najlepsze podziękowanie i dowód na to, że warto pomagać – mówi.
– Niestety zdarza się także tak, że dzieciaki zostają na święta w szpitalu. Niestety nie mogliśmy wszystkich wypisać. Ale jest dla nich miła niespodzianka i bardzo się z tego cieszymy, ponieważ stowarzyszenie „Niepełnosprawni, aktywni razem” zwróciło się do nas z pytaniem, czy odpowiemy pozytywnie na akcje, w której te dzieci, które są w trakcie świąt w szpitalu, będą mogły pobawić się zabawkami wyprodukowanymi własnoręcznie przez członków i przyjaciół tego stowarzyszenia. To oczywiście bardzo, bardzo pozytywna akcja i odpowiedzieliśmy jak najbardziej na tak, w związku z tym wszystkim tym małym pacjentom, którzy są na oddziale i pozostaną tutaj na święta, wręczaliśmy małe upominki świąteczne. Dzieci, jak widać, bardzo zadowolone, będą mogły się przytulać do podusi, maja zabawki z wykonane z ekologicznych materiałów, a myślę, że to taki drobny gest, a za to dużo znaczy, dla takiego małego człowieka, który, no może być ze wszystkimi najbliższymi swoimi w domu podczas świąt – mówi Monika Białas , Zastępca Dyrektora ds. Controllingu, Promocji i Rozwoju Szpitala








































Polecamy