KulturaPiotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

Piotrkowskie wyścigi konne

Piotrkowski tor wyścigów konnych należał do jednych z najlepszych w kraju. Jego zalety doceniał sam generał Rómmel. Istniał tam, gdzie dziś mieści się Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej, czyli na południowych błoniach miasta. Tor powstał jeszcze w czasach zaborów, w pierwszej dekadzie XX wieku. Za jego sprawą do Piotrkowa na okres letni ściągali nie tylko hodowcy koni, ale przede wszystkim krajowy high-life, którego członkowie, arystokraci, wielokrotnie startowali w gonitwach. Spokojne na co dzień miasto w tym czasie bardzo się ożywiało.

W tym roku w sierpniu minie dokładnie 100 lat od wizyty na piotrkowskim torze wyścigowym Henryka Dobrzańskiego (późniejszy major, słynny „Hubal”, pierwszy partyzant II wojny światowej) oraz jeźdźców z polskiej drużyny olimpijskiej. Z kolei 105 lat temu, w czerwcu na terenach toru wyścigów konnych wylądowała 580 eskadra „Salmsonów”, która wchodziła w skład Błękitnej Armii gen. Hallera, i która stanowiła odwód lotnictwa Naczelnego Dowództwa. Eskadra licząca dziesięć maszyn typu Salmson 2A2 przybyła z Francji. Jej personel do września 1919 roku stanowili piloci francuscy, później zastąpiły ich polskie załogi. Wracając jednak do koni, jeźdźców i gonitw…

Trybuny na placu przy torze wyścigów konnych w Piotrkowie. Foto za fotopolska.eu

„Hubal” i Rómmel na starcie

W dniach 15-19 sierpnia 1924 roku w Piotrkowie na torze wyścigów konnych na starcie stanęli jeźdźcy, którzy brali udział w VIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich (4 maja-27 lipca 1924 r.), wśród nich był także ww. Henryk Dobrzański. Co prawda Dobrzański w stolicy Francji nie startował, ale wraz z dżokejami drużyny olimpijskiej przygotowywał się m.in. w Piotrkowie do mających odbyć się w następnym roku zawodów hippicznych w Nicei – słynnego „Grand Prix de la Ville de Nice”. Niestety, z tamtego okresu nie zachowała się żadna informacja o tym, które miejsce w sześciu rozegranych gonitwach zajął Henryk Dobrzański. Potwierdzeniem jakości piotrkowskich wyścigów konnych był udział w nich w 1925 samego generała Julina Rómmla. Był on jednym z najważniejszych oficjeli, którzy odwiedzili Piotrków. Był uznawany za jednego z najznakomitszych reprezentantów Polski w jeździectwie. Do Piotrkowa przyjechał niemal prosto z międzynarodowych zawodów w Londynie i Aldershot, gdzie Polacy zdobyli najwięcej nagród indywidualnych. W sierpniu wziął udział w jednej z gonitw. Startował na tym samym koniu, na którym ścigał się w stolicy Wielkiej Brytanii – ogierze Phat. O torze na łamach lokalnego „Głosu Trybunalskiego” wypowiadał się w samych superlatywach: „O ile chodzi o Piotrków to sądzę, że stanie się on bardzo poważnem centrum sportowem. Będzie on jedynem miejscem biegów z przeszkodami, które w Warszawie skasowano. Sam tor jest dla takich biegów doskonały i po przeprowadzeniu szeregów ulepszeń nie będzie nic pozostawiał do życzenia.” [pisownia oryginalna].

Plan toru wyścigów konnych w Piotrkowie. Foto AP w Łodzi

Z Pławna do Piotrkowa

Wyścigi konne były jedną z największych atrakcji zarówno gubernialnego, jak i międzywojennego Piotrkowa. Cieszyły się ogromną popularnością wśród mieszkańców miasta, okolicznych miejscowości, a także było o nich głośno w całym kraju. Organizowane przez Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni odbywały się w latach 1904-1938 na południowych błoniach miasta, na terenie dzisiejszego aeroklubu ziemi piotrkowskiej. Do połowy lat 20. sezon w Piotrkowie zaczynał się w kwietniu, a kończył jesienią, później gonitwy rozgrywano tylko latem. Wiosenne i jesienne „przejął” tor we Lwowie. Wyścigi konne przeniesiono do Piotrkowa z Pławna. I choć pomysł ten zrodził się już w 1891 roku, ostatecznie zrealizowano go dziesięć lat później, kiedy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w 1902 roku zatwierdziło oddanie Towarzystwu Wyścigów Konnych w Pławnie w 24-letnią dzierżawę placu w Piotrkowie. Na obszarze o powierzchni 36 ha (72 morgów i 2 prętów), warszawski specjalista, niejaki Wiszniewski, urządził trzy tory – płaski o długości 2080 m i szerokości 18 m, do gonitw z przeszkodami – odpowiednio 1960 m i 15 m oraz treningowy – 1866 m i 10 m. Tor z przeszkodami „najeżony” był płotami faszynowymi, przed którymi znajdowały się rowy z wodą.

Brama z wieżami

Na plac wyścigowy wchodziło się przez dużą, pomalowaną na biało drewnianą bramę. Po obu jej stronach znajdowały się dwie wysokie, dobrze widoczne z daleka wieże z kasami. Można w nich było zakupić wejściówki – 3 zł (normalna) i 1 zł (ulgowa), 24 i 30 zł (loża na trybunie) – oraz obstawić zakłady na poszczególne gonitwy. Bilety tzw. wolnego wstępu przysługiwały jedynie przedstawicielom rządu, lokalnego samorządu oraz dziennikarzom. Na terenie placu zbudowano dwie trybuny. Zazwyczaj zajmowała je lokalna i okoliczna elita. Pozostali, mniej zamożni widzowie stali przy rosnącym wokół toru żywopłocie. Na wprost trybun znajdowała się wieża sędziowska – to z niej dawano sygnał do startu. Zaplecze dla toru wyścigowego stanowiły stajnie pobudowane pomiędzy ulicami Przemysłową a Żwirki, było ich od 80 do 100. Pomiędzy stajniami były rozlokowane studnie, z których woda służyła do pojenia koni.

Relacja z wyścigów konnych w Piotrkowie zamieszczona na łamach czasopisma Świat nr 20 z 1925. Foto Sariusz Wolski

Wyższe sfery

Pierwsze wyścigi konne odbyły się w Piotrkowie w dniach 23-25 sierpnia 1903 roku. O ogromnej popularności piotrkowskich wyścigów wśród elit, w kolejnych latach ich rozgrywania, świadczy lista nazwisk bezpośrednio z nimi związanych. W skład zarządu Towarzystwa Wyścigów Konnych tylko w latach 1910-1913 wchodzili m.in: wiceprezes – Aleksander margrabia Wielopolski, członkowie – Stanisław ks. Lubomirski, Jan Florian hrabia Zamoyski, Albert hrabia Wielopolski. W roku 1911 działające przy wyścigach Piotrkowskie Towarzystwo Zachęty do Wyścigów Konnych liczyło 10 członków honorowych, 81 rzeczywistych i 2 zwyczajnych.

Satyra na wyścigi konne w Piotrkowie – Głos Trybunalski nr 40 z 1925 roku.

Nagrody i premie

Podczas trwania sezonu zawody na piotrkowskim torze przeprowadzano w formie 4-5 dniowych meetingów. Odbywało się wówczas około 28 gonitw, w których brało udział około 49-53 koni. W okresie gubernialnym na nagrody składały się sumy otrzymane m.in. od Cesarskiego Towarzystwa Wyścigów Konnych w Królestwie Polskim, w latach międzywojennych z kolei fundował je Główny Zarząd Stadnin Państwowych i rodzina Lubomirskich. Specjalne premie, w tym tzw. premium hodolwane, otrzymywali również hodowcy (najczęściej ziemianie i arystokraci) prezentujący pośrodku placu konie podczas pokazów organizowanych w przerwie między gonitwami. Wystawiano także zaprzęgi, bryczki i powozy – jednokonne, dwukonne i czterokonne. Właścicielami koni biorących udział w piotrkowskich gonitwach byli m.in. baron Kronenberg Leopold Julian, książę Roman Władysław Sanguszko, Michał książę Radziwiłł i ww. generał Rómmel. Konie do Piotrkowa przywożono na kilka dni przed otwarciem sezonu i trzymano w przyległych do terenu wyścigów stajniach.

Satyra na wyścigi konne w Piotrkowie – Głos Trybunalski nr 40 z 1925 roku.

Gonitwy

Jakie gonitwy rozgrywano na piotrkowskim torze wyścigów konnych? W okresie międzywojennym były to: bieg koni arabskich na dystansie 1,2 tys. m o nagrodę „Próbną” w wysokości 3 tys. zł, bieg koni arabskich na dystansie 1,6 tys. m o nagrodę w wysokości 1 tys. zł, Cross-Country na dystansie 8 km o nagrodę 2,5 tys. zł, derby dla koni półkrwi Wielki Steeple-Chase Armii o nagrodę 10 780 zł, gonitwę na dystans 800 m o nagrodę otwarcia w wysokości 800 zł, gonitwę płaską na dystansie 1,3 tys. m o nagrodę w wysokości 600 zł, gonitwę z płotami na dystansie 2,4 tys. m o nagrodę w wysokości 600 zł oraz gonitwę z przeszkodami na dystansie 3 km o nagrodę w wysokości 600 zł. Dodatkowo urządzono tu również wyścigi młodzieży wiejskiej w jeździe na oklep. W czasach gubernialnych sporym zainteresowaniem cieszył się także bieg myśliwski.

Planu toru wyścigów konnych z zaznaczonym pasem do lądowania dla samolotów. Foto AP w Piotrkowie.

Początki piotrkowskiego lotniska

Co warto zaznaczyć choć już w 1925 roku teren wyścigów konnych przeznaczono na bazę lotniczą to jednak jeszcze do 1939 rozgrywano na południowych błoniach Piotrkowa gonitwy i konkursy hippiczne.

Piotrkowski tor wyścigów konnych przestał istnieć w czasie II wojny światowej – w 1940 roku hitlerowcy kazali go zaorać. Niemniej na zakończenie warto jeszcze wspomnieć, że na początku lat 30. stacjonujący w Piotrkowie 25 pp na jego terenie wystawił inscenizację Bitwy Racławickiej.

Tekst: Agnieszka Szóstek

Satyra na piotrkowskie wyścigi konne, publikowana w Głosie Trybunalskim nr 40 z 1925 roku

Foto: Sariusz Wolski, Archiwum Państwowe w Łodzi, Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim, zbiory własne autorki, fotopolska.eu

Materiały:

  1. Kazimierz Głowacki „Urbanistyka Piotrkowa”, Piotrków – Kielce 1984
  2. Agnieszka Warchulińska „Piotrków Trybunalski między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939”, Łódź 2012
  3. Kronika Piotrkowska 1910-1914
  4. Głos Trybunalski 1925-1937
  5. Tydzień 1901-1906
  6. Świat 1925
5 4 votes
Oceń temat artykułu
reklama
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Back to top button
0
Would love your thoughts, please comment.x

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!