Zniszczona bramownica na ulicy Moryca w Piotrkowie Trybunalskim to już, niestety, powtarzający się scenariusz. Zdarzenie to, które miało miejsce dziś (25.08) jest kolejnym dowodem na to, że niektórzy kierowcy ciężarówek kompletnie ignorują znaki drogowe.
Bramownica, która stanęła na ulicy Moryca, ma ograniczyć zjazd z DK91 zbyt wysokich, a co za tym idzie zbyt ciężkich, pojazdów. Na bramownicy umieszczony jest znak informujący o maksymalnej wysokości pojazdu, która wynosi 3 metry. Dodatkowo, na początku ulicy, przy skrzyżowaniu z Przemysłową, także sa znaki, które informują o ograniczeniach w ruchu. Jednak, jak widać, niektórzy kierowcy zdają się je ignorować, co tym bardziej dziwne, że są to kierowcy zawodowi.


– Dziś kierowca ciężarówki, widząc co zrobił, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, postanowił odjechać z miejsca zdarzenia. Najpierw biegał wokół ciężarówki a potem szybko wsiadł do pojazdu i odjechał, pozostawiając zniszczoną bramownicę – mówi pan Marcin, który przesłał zdjęcia do naszej redakcji.
Naprawa uszkodzonej infrastruktury drogowej może nie jest bardzo kosztowna, ale niepotrzebnie obciąża publiczne fundusze.














Polecamy