Zmienne warunki atmosferyczne i śliska nawierzchnia dają się we znaki kierowcom w Piotrkowie Trybunalskim. Chwila nieuwagi lub nagłe zdarzenie na drodze mogą zakończyć się tragicznie. Do wypadku doszło na ulicy Wierzejskiej, gdzie samochód osobowy, którym podróżowała kobieta z czworgiem dzieci w wieku 4,9,7,11 lat, rozbił się na przydrożnym drzewie.
Jesienna aura, która wczoraj zamieniła się z zimową, przynosi ze sobą pogorszenie warunków drogowych. Mokra nawierzchnia, padający śnieg oraz poranne przymrozki sprawiają, że drogi w regionie stają się zdradliwe. Służby apelują o zdjęcie nogi z gazu, jednak mimo ostrzeżeń, w mieście dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń.
Wypadek na ul. Wierzejskiej
Do zdarzenia drogowego doszło w rejonie ulicy Wierzejskiej. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 46-letnia kierująca samochodem osobowym, napotkała na swojej drodze niespodziewaną przeszkodę.
Kobieta, chcąc uniknąć zderzenia z dzikim zwierzęciem, które nagle wybiegło z lasu, wykonała gwałtowny manewr na łuku drogi. Niestety, na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze i z dużą siłą uderzyło w przydrożne drzewo.
Dzieci trafiły do szpitala
Sytuacja wyglądała bardzo poważnie, ponieważ w samochodzie, oprócz kierującej, znajdowali się nieletni pasażerowie. W pojeździe przewożone były dzieci w wieku od 4 do 11 lat. Dwoje dzieci trafiło do szpitala w Piotrkowie a dwoje do CZMP w Łodzi.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Decyzją medyków, poszkodowane dzieci zostały przetransportowane do szpitala celem przeprowadzenia szczegółowych badań i udzielenia niezbędnej pomocy.











Polecamy