Poseł Grzegorz Lorek (PiS) spotkał się w czwartek (05.06) z dziennikarzami i niespodziewanie zaapelował do grupy referendalnej, by ta jeszcze raz przemyślała sprawę złożenia wniosków referendalnych w sprawie odwołania Rady Miasta i prezydenta. Polityk Prawa i Sprawiedliwości krytykuje za to działania działania prezydenta miasta i to referendum popiera.
Przypomnijmy, że grupa referendalna złożyła dwa wnioski o przeprowadzenie referendum. Jedno dotyczy odwołania prezydenta miasta przed upływem kadencji, drugie odwołania Rady Miasta. O ile sprawa pierwszego referendum dla polityka Prawa i Sprawiedliwości jest jasna, o tyle, ma on wątpliwości w sprawie odwołania Rady Miasta. Poseł mówił, że rozmawiał z przedstawicielami wielu piotrkowskich stowarzyszeń, które apelują, by wniosku w sprawie odwołania radnych nie składać.
– Chcę zaapelować do Państwa referendarzy, o przemyślenie i zastanawianie się, czy wniosku dotyczącego referendum w sprawie odwołania Rady Miasta, nie należałoby cofnąć albo nie składać podpisów. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że tu są dwa aspekty. Pierwszy aspekt, to jest zebranie podpisów, ale drugi o wiele ważniejszy, to jest aspekt samego referendum, gdzie jak wiemy ze względu na drugą turę, która w Piotrkowie obfitowała w ilość głosów, mieliśmy bardzo duży udział mieszkańców w wyborach samorządowych, czyli bezpośredniego wyboru prezydenta w drugiej turze, co skutkuje dużą frekwencją, a przelicza się to na głosy. Powstaje nam bardzo wysoka cyfra, która powoduje, że żeby referendum było ważne, potrzebna jest znaczna frekwencja. Te stowarzyszenia i organizacje apelują wręcz, żeby się zastanowić nad wnioskiem w sprawie referendum do rady. Mówią, że chętnie się włączą w referendum, ale wtedy, kiedy wniosek dotyczący odwołania Rady Miasta zostanie cofnięty. Niniejszym przekazuje to pod rozwagę pomysłodawcom referendum – mówił w czwartek poseł Lorek.
W sprawie odwołania prezydenta miasta, poseł Lorek był zdecydowanie bardziej krytyczny. – Tych spraw, tych problemów, w bardzo krótkim okresie, bo zaledwie rok, nazbierało się bardzo dużo. Muszę z przykrością powiedzieć, że w tak krótkim czasie, niewielu włodarzy potrafi tyle złego nabroić. Zgadzam się jak najbardziej z zasadnością referendum dotyczącego odwołania prezydenta i wskazuję tu na wiele punktów. Nie tylko punkt dotyczący utworzenia ośrodka dla uchodźców. Istotą działania prezydenta, nie jest siedzenie w urzędzie, to nie jest zamykanie się we własnym pokoju, tylko poszukiwanie środków. Takie środki oczywiście przede wszystkim można znaleźć w Warszawie, a potem w Łodzi. I tu mam pytanie, ile razy pan prezydent był w Warszawie? Otóż szanowni państwo, pan prezydent w Warszawie był zero razy. Z tego co mi wiadomo, a dopytywałem się różnych organów państwa, nie znają pana Wiernickiego w ogóle – mówił Lorek.
Poseł mówił także, że nawet jeśli nie uda się odwołać prezydenta, to chciałby, by zmienił on sposób sprawowania władzy. – Oczekuje poprawy bez względu na wynik referendum, bo wszyscy żyjemy i chcielibyśmy, żeby Piotrków się rozwijał. Powinniśmy także rozliczać prezydenta z programu, z którym szedł. Chciałbym, żeby moje miasto się rozwijało. Chciałbym, żeby mieszkańcy tu zostawali, mieszkali, rozwijali się. I przede wszystkim, żeby była wizja dla Piotrkowa. Ja jej nie widzę – powiedział poseł.
Do części zarzutów jakie przekazał dziennikarzom poseł Lorek, odniósł się w rozmowie z nami prezydent Juliusz Wiernicki. – To oczywiście nieprawda, i to łatwe do szybkiego zweryfikowania. Chociażby w ostatni poniedziałek spotkałem się w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Minister Hanną Wróblewską. Towarzyszył mi poseł Bogusław Wołoszański. Rozmawialiśmy na temat pozyskania środków finansowych na remont willi Wanda. Przypomnę również, że dzięki współpracy z posłem Adrianem Witczakiem udało się przesunąć środki z promesy na przebudowę m.in. ulicy Żelaznej. Pozytywną decyzję w tej sprawie wydał Premier Donald Tusk. Dowodem skuteczności działań jest także wpisanie Piotrkowa – dzięki współpracy z Joanną Skrzydlewską i całym Zarządem Województwa Łódzkiego – do Kontraktu Programowego Województwa Łódzkiego, czyli na listę priorytetowych inwestycji regionu – mówił prezydent Wiernicki i dodał: – Byłoby lepiej dla wszystkich, gdyby Pan Poseł Lorek zajął się rzetelną pracą i reprezentowaniem interesów Piotrkowa Trybunalskiego, zamiast autopromocją i krytykanctwem. Pan Poseł nie ma wiedzy o naszych aktywnościach w stolicy, bo przypominam – nie jest członkiem rządu, a jeśli ma wiedzę, to zwyczajnie kłamie. Zapraszam Panie Pośle do śledzenia mediów miejskich i moich, to nie będzie Pan rozpowiadał podobnych bzdur – powiedział Juliusz Wiernicki.
Polecamy