KulturaPiotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

Piotrków żeliwny – nieco zapomniane archiwum miejskiego detalu

Finezyjnie zdobione balkonowe wsporniki, zaskakujące kształtem odboje bramne, ubrane w kwiatowe formy balustrady, rzeźbione repery czy zdroje wodne – wszystkie te elementy tak zwanej małej architektury użytkowej i dekoracyjnej można odnaleźć jeszcze pośród zabytkowych piotrkowskich kamienic. Głównie tych datowanych na koniec XIX i początek XX wieku. Łączy je jedno – żeliwo. Wszystkie zostały wykonane z tego charakterystycznego stopu żelaza z węglem (2-4% węgla). Niestety nie wszystkie przetrwały do naszych czasów w dobrym stanie. Te, którym się udało potrafią zaskoczyć pięknem i kunsztem wykonania. Wystarczy się im dokładniej przyjrzeć. To takie swoiste archiwum piotrkowskiego detalu…

Żeliwo, gdy się pojawiło dość szybko znalazło zastosowanie w architekturze, zwłaszcza konstrukcyjnej, jak i dekoracyjnej i stało się absolutnym hitem. Zadecydowały o tym głównie jego właściwości jako tworzywa. Z jednej strony było stosunkowo tanie i odporne na zmienne warunki atmosferyczne, a z drugiej pozwalało formować się w najbardziej wyszukane i finezyjne formy, co nadawało odlanym z niego przedmiotom klasyczny i elegancki wygląd. Powszechnie zaczęto je stosować w tak zwanej małej architekturze od lat 80. XIX stulecia. Nie inaczej było w Piotrkowie. Wykonywano z niego zarówno elementy konstrukcyjne, jak i dekoracyjne. I to właśnie tym ostatnim, ocalałym na terenie miasta, postanowiliśmy się przyjrzeć i przybliżyć je naszym Czytelnikom. Oczywiście najwięcej odnaleźliśmy ich w kamienicach przy al. 3 Maja, ulicy Słowackiego, Dąbrowskiego, Sienkiewicza, Wojska Polskiego oraz na Starym Mieście.

2. Żeliwny reper umieszczony w ścianie wieży farnej. Fot. A. Szóstek

Arcydzieła sztuki odlewniczej i mieszczański przepych

Zanim jednak udamy się szlakiem piotrkowskich dekoracyjno-konstruktorskich detali żeliwnych warto jeszcze dodać kilka słów o żeliwie jako takim. Otóż pod nazwą tą kryje się materiał, który jest stopem żelaza z węglem (tego ostatniego zawiera od 2 do 4%). Jego produkcję opanowano w Europie pod koniec XVIII wieku, a rozpowszechniono w XIX. Przyczynił się do tego rozwój hutnictwa oraz rosnąca liczba większych i mniejszych zakładów metalurgicznych. Za ich sprawą żeliwo trafiło pod strzechy… ale głównie te bogate. Bo ilość żeliwnych detali architektonicznych czy elementów instalacji wodno-kanalizacyjnych montowanych w kamienicach była wyznacznikiem zamożności właściciela budynku. Podnosiła standard budynków oraz była świadectwem mieszczańskiego przepychu. Niemniej żeliwo nie było niezniszczalne. Głównym czynnikiem powodującym niszczenie wyrobów żeliwnych stosowanych w architekturze były i są uszkodzenia mechaniczne, a także korozja atmosferyczna. Ta ostatnia przede wszystkim niszczy połączenia elementów żeliwnych takich jak nity czy śruby. Niekiedy osiadanie budynku (osiadanie fundamentów) może także generować naprężenia prowadzące do uszkodzeń żeliwnych elementów dekoracyjnych – od rys i pęknięć po odpadanie ich dużych fragmentów. Te czynniki, jak i wszelkiego rodzaju kataklizmy (pożary), dwie minione wojny, działalność złomiarzy oraz zwykłe zaniedbania sprawiły, że tych żeliwnych detali coraz mniej możemy odnaleźć w Piotrkowie. Spośród tych, które się zachowały najczęściej możemy spotkać wspomniane już balkonowe wsporniki, odboje bramne, balustrady, repery oraz zdroje wodne.

3. Żeliwny odbój z 1898 roku przy Dąbrowskiego 3. Fot. A. Szóstek

Krasnale, konsolety, walce i kule

Z wymienionych żeliwnych elementów dekoracyjno-konstrukcyjnych najłatwiej zauważalne są odbojnice w kamienicznych przejazdach. Na terenie Piotrkowa występują w kształcie krasnali, karbowanych półkul czy odwróconych konsolet z wolutą. Krasnale wysokie na 45 i 65 cm, ważące po 113 kg każdy, wykonane z żeliwa, dwójkami strzegą bram kamienic przy ul. Dąbrowskiego 3, Garncarskiej 13 i przy Piastowskiej 3. Przez nas współczesnych często mylnie są uznawane za oryginalną ozdobę architektoniczną, w rzeczywistości są to dawne odboje, chroniące narożniki bram, bramne skrzydła i ściany podcieni bram przed zniszczeniem w wyniku zaczepienia przez piasty kół powozów. Karbowane kule możemy spotkać w bramie kamienicy przy al. 3 Maja 19, w jednym z przejazdów bramnych Pałacu Sprawiedliwości przy ul. Słowackiego 5 i Toruńskiej 5a. Z kolei odwrócona konsoleta z wolutą zachowała się w kamienicy przy Słowackiego 30 a, a odboje w kształcie grubej roślinnej łodygi zdobią przejazd kamienicy przy ul. Narutowicza 18. Odtworzone na wzór zniszczonych przed laty odbojnic w kształcie walca, z sygnaturą fabryki Otto Goldammera z Łodzi strzegą wejścia do budynku przy al. 3 Maja 4.

4. Odbój w kształcie odwróconej konsolety z wolutą przy Słowackiego 30a. Fot. A. Szóstek

Kroksztyny i balustrady

W przypadków balkonów żeliwne kroksztyny powyginane w fantazyjne wzory, przypominające ażurowe konsole, głównie z motywami roślinnymi, zastąpiły stosowane wcześniej wsporniki drewniane, murowane bądź zwykłe szyny kolejowe. Przemierzając piotrkowskie ulice – na przykład odcinek Słowackiego od ulicy Sienkiewicza do torów kolejowych, ww. al. 3 Maja czy staromiejską Rycerską – wystarczy nieco zadrzeć głowę by odnaleźć je niemal na co drugiej czy trzeciej kamienicy z przełomu XIX i XX wieku. Podobnie jest z balustradami balkonów – z kroksztynami stanowią oryginalną całość. Większość zachowanych balustrad posiada dekoracyjne rzeźbione słupki przypominające filary, przeplatające się z kwiatami łodygi, koła i meandra bądź kandelabry. Nie inaczej jest z żeliwnymi balustradami schodów skrytych w dawnych reprezentacyjnych (zwanych też paradnymi) klatkach historycznych budynków. Te zwykle prezentowały późno-secesyjny, geometryzujący detal z motywem roślin, owali lub rombów. Można je odnaleźć m.in. we wschodniej klace schodowej dworca kolejowego.

Przy okazji warto też wspomnieć o ażurowych żeliwnych schodach, na co dzień raczej niedostępnych, jakie zachowały się we wnętrzu wieży ciśnień stojącej przy ul. Słowackiego.

5. Odbój w kształcie karbowanej kuli – Pałac Sprawiedliwości. Fot. A. Szóstek

Zdroje wodne i studnie

Bez wątpienia wyjątkowymi detalami ozdobnymi były zdroje wodne, a właściwie obudowy ściennych ujęć wodnych. Występowały na nich zarówno motywy roślinne, jak i zwierzęce. Do chwili obecnej zachowało się ich w Piotrkowie, w różnym stanie, zaledwie kilka. Ponieważ szerzej o nich już pisaliśmy na naszym portalu (znajdziesz ten artykuł tutaj) dziś nie będziemy poświęcać im większej uwagi. Ale warto odnośnie ujęć wodnych wspomnieć o studniach z żeliwnym kołem zamachowym. Obecnie zachował się jedyny taki egzemplarz w podwórzu staromiejskiej kamienicy przy ul. Farnej 3, a jeszcze 10-15 lat temu stanowiących wyposażenie niektórych podwórek przy ul. Słowackiego.

6. Ażurowe, żeliwne schody we wnętrzu piotrkowskiej wieży ciśnień przy ul. Słowackiego. Fot. A. Szóstek

Repery i inne

Wśród dawnych żeliwnych detali zachowanych na elewacjach niektórych z piotrkowskich kamienic – m.in. przy al. 3 Maja 3 – są repery. Te geodezyjne znaki osnowy wysokościowej, montowane w odległości kilkudziesięciu centymetrów od podłoża zwykle mają kształt bolca z wyrytym (nie zawsze) numerem.

Innym obiektem w Piotrkowie, którego elementy z żeliwa zasługują na uwagę jest kolumnada zadaszenia peronu piotrkowskiego dworca dawnej stacji Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Stanowi ona unikatowy przykład zabytkowej konstrukcji inżynierskiej. Zresztą żeliwo bardzo wcześnie i szybko stało się nieodzownym elementem kolejowej infrastruktury w całej Europie. Piotrkowska wiata nad przydworcowym peronem powstała w latach 1893-1894. Konstrukcja jej dachu została oparta na kilkudziesięciu żłobkowanych „odlewanych żeliwnych kolumnach (z kanałem wewnątrz) z mocowanymi na śruby dzielonymi czteroczęściowymi głowicami, a na odcinku przylegającym do ściany budynku dworca na drewnianych służkach zamocowanych w licu ściany. Głowice kolumn korynckie, dół kolumn z wysoką, ośmiokątną bazą.

Na terenie piotrkowskiego dworca z czasów Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej zachowały się również cztery żeliwne wsporniki latarni naściennych. Długie na blisko metr, zawieszone pionowo są ozdobą ściany wschodniej. Fantazyjnie wygięte łączą w swym kształcie motywy roślinne z geometrycznymi.

7. Żeliwna obudowa ściennego zdroju wodnego zachowana w podwórzu kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 1. Fot. A. Szóstek

Dostawcy oryginalnych dekoracji

Skąd pochodziły żeliwne elementy montowane we wnętrzach i na elewacjach piotrkowskich kamienic? Z Łodzi. A dokładnie z Odlewni Żelaza i Fabryki Maszyn S. Weigta i Spółki, mieszczącej się w Łodzi przy ulicy Senatorskiej 7/9. Ich ofertę z rysunkami i wymiarami można odnaleźć m.in. w firmowych katalogach tegoż przedsiębiorstwa, także w tym wydanym w 1913 roku. Kroksztyny do balkonów zamawiano także w Fabryce Maszyn i Odlewni Żelaza Otto Goldammera, mieszczącej się na terenie Łodzi przy ul. Widzewskiej 66 (później na Kilińskiego 74/76). Sporo żeliwnych ozdób architektonicznych sprowadzano m.in. od Bauma & Koppelmana, z Widzewskiej Manufaktury oraz z Zakładów Mechanicznych i Fabryki Tlenu Franza Wagnera.

8. Żeliwna kolumnada podtrzymująca dach przydworcowego peronu. Fot. J. Gnyp

Ocalić od zniszczenia

Tak, jak napisaliśmy we wstępie tego tekstu liczba oryginalnych dekoracyjnych elementów żeliwnych, zdobiących historyczne kamienice w Piotrkowie maleje. Może warto wzorem innych miast pokusić się jednak o ich ocalenie. O konserwatorską ochronę, która podczas wszelkiego rodzaju prac remontowych i inżynierskich nie pozwoliłaby na ich dewastację i zniszczenie, a zajęła się zachowaniem tych unikatów. Niektóre z usuwanych można przecież potraktować jako wzory dla replik bądź materiał uzupełniający dla innych zabytkowych obiektów.

Mała architektura użytkowa z przełomu XIX i XX wieku doczekała się konserwatorskiej ochrony w pobliskiej Łodzi. Czy Piotrków nie mógłby podążyć tą samą drogą i zadbać właściwie o własne dziedzictwo? 

Tekst: Agnieszka Szóstek

Foto: Agnieszka Szóstek, Jerzy Gnyp

Materiały:

  1. www.zabytek.pl – dostęp na 18.10.2025
  2. Kazimierz Głowacki „Urbanistyka Piotrkowa”, Piotrków – Kielce 1984
  3. Agnieszka Warchulińska „Piotrków Trybunalski między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939”, Łódź 2012
  4. Agnieszka Warchulińska „Sekrety Piotrkowa”, Łódź 2015
  5. Kronika Piotrkowska 1910-1914
  6. Tydzień 1878-1906
  7. Kwerenda własna
5 2 głosy
Oceń temat artykułu
reklama
reklama
Subskrybuj
Powiadom o
guest

1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Piotrkowianin
Piotrkowianin
26 października, 2025 11:29

” 1. Nie zachowana żeliwna obudowa studni z podwórza przy ul. Słowackiego 52. Fot. J. Gnyp”

Po pierwsze: niezachowana, a po drugie to chodzi raczej o żeliwny mechanizm pompy, bo sama obudowa studni jest z sosnowych desek, co widać na zdjęciu.

Polecamy

Back to top button

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!
1
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x