GminyGorzkowiceKulturaNadchodzące wydarzeniaPiotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

Piękna doktor Ewa z Piotrkowa

To był pierwszy polski serial medyczny. Piękną lekarkę zagrała Ewa Wiśniewska. A tłem dla jej zawodowych perypetii był między innymi Piotrków. Co istotne jednak Piotrków na małym ekranie nie był Piotrkowem, a Gorzkowicami. 55 lat temu prastary trybunalski gród wkroczył do świata rodzimych seriali. Do dziś, jako plener, był scenografią do 8 seryjnych produkcji telewizyjnych.

Po latach 50. i 60. XX wieku obfitujących w Piotrkowie w wizyty ekip filmowych wraz z nastaniem 1970 roku prastary trybunalski gród wkroczył w świat seriali. Stało się tak za sprawą wspomnianego pierwszego polskiego serialu medycznego, zatytułowanego Doktor Ewa”. Po raz kolejny przed kamerą Piotrków nie był Piotrkowem. Na małym ekranie zgodnie ze scenariuszem został Gorzkowicami. 9-odcinkowa opowieść o perypetiach młodej lekarki, która na swą zawodową praktykę zamiast klinki w Warszawie wybiera mały wiejski ośrodek zdrowia w Międzyborzu przyciągała widzów. Bez wątpienia niemały wpływ miała na to uroda odtwórczyni tytułowej roli, czyli Ewy Wiśniewskiej. „Niechby mnie nawet truła, skoro jest taka ładna” – pisali do Telewizji Polskiej fani aktorki, którzy chcieli zostać jej pacjentami. Jako ciekawostkę warto nadmienić, że pierwotny tytuł serialu był nieco inny – „Doktor Ewa przyjmuje”. Ostatecznie jednak go skrócono, pozostawiając tylko dwa pierwsze wyrazy.

2. Tytułowa doktor Ewa – Ewa Wiśniewska – na Rynku w Piotrkowie przy serialowym przystanku. Kadr z pierwszego odcinka serialu.

Autobusowy przystanek na Rynku

Piotrków w serialu „Doktor Ewa” pojawił się w trzech odcinkach: pierwszym („Trudny wybór), trzecim („Prawo do życia”)i w szóstym („Dwie prawdy”). Głównie były to kilkuminutowe kadry, nagrane w scenerii Starego Miasta. Wszystko zaczęło się pod koniec marca 1970, tuż przed Świętami Wielkanocnymi. Jak informowała „Gazeta Ziemi Piotrkowskiej” „(…) Rynek Trybunalski przybrał nieco inny wygląd. Na południowej ścianie (…) rynku, tuż przy kawiarni „Pod Ormianinem”, ustawiono tablicę z rozkładem jazdy autobusów PKS. Jeśli się było przyjrzeć bliżej, na tablicy tej można było wyczytać nazwę Gorzkowice, a ni¿ej nazwy wielu miejscowości, których w powiecie piotrkowskim darmo

szukać… Wszystko to działo się, za przyczyną ekipy filmowców, którzy tu w Piotrkowie kręcili ujęcia do nowego polskiego serialu telewizyjnego (…).”.

3. Wylot ulicy Grodzkiej – to tu skupiły się przed laty prace ekipy serialu Doktor Ewa.

Pośród piotrkowskich plenerów

Do Piotrkowa filmowcy przyjechali wprost z Łodzi, gdzie od 12 marca 1970 realizowali kadry we wnętrzach szpitalnych. Przed kamerą zagrał m.in. pawilon onkologiczny przy ówczesnej ulicy Gagarina (obecnie Paderewskiego) oraz szpital na Stokach. Wracając jednak do piotrkowskich ujęć, scena z przystankiem z staromiejskiego Rynku Trybunalskiego znalazła się już w pierwszym odcinku serii, w jego 29 minucie. Tytułowa bohaterka podąża z walizką w ręku ulicą Grodzką na wspomniany przystanek autobusowy. Niestety pech chce, że autobus, który miał ją dowieźć do nowego miejsca pracy ucieka jej dosłownie sprzed nosa. Kamera oddala się od kobiety, a na ekranie widać szeroki kadr z południową pierzeją piotrkowskiego Rynku. Po chwili ratunek przychodzi, a właściwie nadjeżdża od strony ulicy Konarskiego. Grupa młodych ludzi jadąca na koncert łazikiem lituje się nad panią doktor i zabiera ją na przysłowiowego stopa. W ten sposób tytułowa lekarka rozpoczyna nowe życie z dala od rodzinnej Warszawy. Z kolei w odcinku zatytułowanym „Prawo do życia”w 20 minucie „gra” północna pierzeja Rynku. W kadrze miga też przez chwilę plac Czarnieckiego oraz uliczka Grodzka. To tędy doktor Ewa prowadzi jedną z pacjentek – Banasiową – do autobusu, którym obie mają dojechać na badania do miasta. Natomiast w odcinku „Dwie prawdy”można podziwiać Rynek Trybunalski w zimowej szacie. W 34 minucie doktor Ewa wraz przewodniczącym powiatu Zalewskim (w tej roli Franciszek Pieczka), przyjeżdżają do Gorzkowic w sprawach związanych z otwarciem w Międzyborzu izby porodowej. Z przystanku autobusowego zabierają syna Zalewskiego, Bogdana. W tym samym odcinku, tyle tylko, że w 33 minucie jako tło sceny rozmowy Ewy z Zalewskim na ekranie pojawia się ulica Śląska wraz z odchodzącą od niej ulicą Wiślaną.

4. Kadr z serialu Doktor Ewa – tytułowa bohaterka i młodzi podróżnicy z łazika.

W „Jubileuszowej” i nie tylko…

Obok Rynku Trybunalskiego w serialu zagrały również wnętrza ówczesnej kawiarni „Jubileuszowa” oraz ulica Rakowska. Ta ostatnia, dokładnie obszar na wysokości cmentarza żołnierzy radzieckich, pojawia się na ekranie na kilka minut pod koniec ww. pierwszego odcinka serii. W 31 minucie łazik z młodymi ludźmi, którym podróżuje młoda pani doktor ulega awarii. Zdarzenie ma miejsce właśnie na ulicy Rakowskiej. Lekarce pomaga jeden z mieszkańców Międzyborza – Stefan Bratkowski. W tej scenie co bardziej uważny widz dostrzeże, że wspomniany Stefan (w tej roli Ryszard Pietruski), podróżuje ciągnikiem z dobrze widocznym na masce pojazdu napisem K.R. Bujny. Ot, jeszcze jeden lokalny akcent w serialu z początku lat 70.

Piękna Ewa znów w Piotrkowie

Tytułową rolę lekarki Ewy Lipskiej w serialu wyreżyserowanym przez Henryka Klubę zagrała wspomniana Ewa Wiśniewska (ur. 1942). Dla aktorki była to druga wizyta w Piotrkowie. Po dramacie Janusza Morgensterna „Życie raz jeszcze” z 1965 roku (pisaliśmy o tym tutaj) serial „Doktor Ewa” był drugą produkcją, za sprawą której ta uznawana za jedną z najpiękniejszych i najwybitniejszych polskich aktorek pojawiła się w trybunalskim grodzie. W odróżnieniu jednak od dzieła Morgensterna tym razem Wiśniewska przechadzała się po Starym Mieście jako długowłosa blondynka, a nie obcięta na pazia brunetka. Choć od poprzedniej wizyty aktorki w Piotrkowie minęło wówczas zaledwie pięć lat Ewa Wiśniewska zdążyła w tym czasie zagrać aż w 12 produkcjach, w tym m.in. w telewizyjnym cyklu „Perły i dukaty” (1965), serialach „Podziemny front” (1965), „Stawka większa niż życie” (1967), kryminale „Tylko umarły odpowie” (1969) oraz w obyczajowym „Album polski” (1970). Serial Kluby przyniósł jej również ogromną sympatię telewidzów w kraju i ówczesnych państwach demokracji ludowej oraz w 1972 nagrodę dla najlepszej aktorki czeskiego tygodnika „Kvety”.

Doktor Judym w spódnicy czy polski doktor Kildare?

Doktor Ewę” w reżyserii Henryka Kluby według scenariusza Jana Laskowskiego i Wilhelminy Skulskiej w latach 70. dumnie określano mianem polskiego „Doktora Kildare”, nawiązując do słynnego na całym świecie amerykańskiego serialu telewizyjnego z lat 1961-1964, opowiadającego o perypetiach młodego lekarza, w postać którego wcielił się Richard Chamberlain. Prawda jednak jest taka, iż „Doktor Ewa” niewiele miała wspólnego z amerykańską produkcją. Fabuła owszem dotyczyła losów młodej pani doktor, tyle tylko, że nie rozgrywała się w środowisku ściśle medycznym – w szpitalu, tylko gdzieś w wiejskiej przychodni w centralnej Polsce. Ot, takie nawiązanie do „Siłaczki” i „Doktora Judyma” Stefana Żeromskiego. Mimo iż serialowa Ewa całkiem nieźle radziła sobie z medyczno-obyczajowymi problemami polskiej wsi, dzielnie dbając o zdrowie i życie jej mieszkańców, podnosząc jednoczenie poziom usług medycznych, jak i skutecznie obniżając poziom zacofania, to jednak serial nie zdobył uznania krytyki. W opinii recenzentów „(…) scenariusz zdradzał polski brak doświadczenia w dziedzinie wieloodcinkowych opowieści obyczajowych, serial grzązł czasem w banalnych obserwacjach i psychologicznych naiwnościach.”. Pojawiły się również zastrzeżenia ze strony prawdziwych lekarzy. Twórcom „Doktor Ewy” zarzucano, że pewne treści zawarte w filmie są fałszywe. Pomimo takich zarzutów produkcja zdobyła wielu sympatyków, którzy podobnie jak broniący swego dzieła scenarzyści, odpierali zarzuty krytykujących, ripostując, że serial to nie książka medyczna. Co ciekawe, za tematykę serialu podobno odpowiedzialni byli ówcześni decydenci partyjni. Kiedy po „Stawce większej niż życie” i „Czterech pancernych i psie” wzrosły apetyty widzów na coś z życia wziętego, odgórnie wskazano środowisko lekarskie. W ten sposób powstała produkcja uznawana dziś za prehistorię polskiego serialu medycznego.

Ewa Wiśniewska. Tarnobrzeg. 2001.

Bohaterowie drugiego planu

Mimo iż krytyka nie zostawiła suchej nitki na pierwszym polskim serialu medycznym to jednak atutem 9-odcinkowej opowieści była obsada aktorska, w tym ta drugoplanowa. W obsadzie serialu, gościnnie pojawiła się cała plejada ówczesnych gwiazd filmu. Ich listę otwierała Jolanta Lothe (1942-2022) czyli serialowa Genowefa Kłoś. Obok Wiśniewskiej Lothe była drugą kobiecą postacią wiodącą w serialu i zagrała w każdym z jego odcinków. „Doktor Ewa” przyniosła Jolancie Lothe ogromną popularność. Niestety z uwagi na przymioty figury, na które głównie w jej przypadku zwracano uwagę, aktorka miała żal do reżyserów, że zatrudniając ją do kolejnych ról wciąż „patrzyli jej w oczy” zapominając o talencie i umiejętnościach. Choć zagrała w przeszło czterdziestu tytułach, m.in. w: „Potopie” (1974), „Nie ma róży bez ognia” (1974), „Smudze cienia” (1976) i polsko-brytyjsko-niemieckiej koprodukcji „Bandyta” (1997), współczesnej publiczności była bardziej znana jako współtwórczyni pierwszego polskiego video teatru. Na samym szczycie listy odtwórców męskich ról w serialu Henryka Kluby, zasługujących na uwagę, jest grający w pierwszym odcinku, sam Wiesław Dymny (1936-1978), postać kultowa, współzałożyciel słynnej „Piwnicy pod Baranami”, aktor i współscenarzysta wielu filmów, prozaik, satyryk, rysownik, student krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, autor tekstów piosenek Ewy Demarczyk. W serialu „Doktor Ewa”, Dymny pojawił się w pierwszym odcinku jako robotnik wieszający propagandowe hasło, bezustannie przerywający rozmowę młodej lekarki z kierownikiem wydziału. Natomiast w postać lokalnego, partyjnego notabla, niejakiego Zalewskiego, wcielił się Franciszek Pieczka (1928-1922), już wówczas jeden z najbardziej popularnych polskich aktorów, nieustannie kojarzony z rolą Gustlika z serialu „Czterej pancerni…” czy tytułowym Mateuszem z „Żywota Mateusza” (1967), przez krytykę ceniony za kreacje sceniczne na deskach teatrów: Starego w Krakowie i Dramatycznego w Warszawie. Wykreowaną przez aktora w „Doktor Ewie” postać cechowała prostolinijność, ciepło, humor i szlachetność charakteru. Warto jeszcze wspomnieć, że Franciszek Pieczka obok Ewy Wiśniewskiej pojawił się w kilku scenach rozgrywanych w piotrkowskich plenerach – w odcinku „Dwie prawdy”. Z kolei postać Sawińskiego, kierownika wydzia³u zdrowia w Gorzkowicach zagrał Janusz Kłosiński (1920-2017). W minionej epoce praktycznie nie było filmu, w którym nie pojawiłaby się twarz Kłosińskiego. Jego filmowym debiutem były pamiętne „Zakazane piosenki” (1946). Ogółem aktor zagrał w ponad 120 produkcjach pełnometrażowych, jak i telewizyjnych. Niezapomniany sierżant Czarnousow z serialu „Czterej pancerni i pies” (1966-1969) czy Józef Filipiak ze „Stawki większej niż życie” (1967) oraz dyrektor Wardowski w „Czterdziestolatku” (1975) stworzył również szereg niezapomnianych ról na deskach teatrów Łodzi i Warszawy. W 1981 roku popadł w niełaskę środowiska filmowego za oficjalne poparcie stanu wojennego. Ostatnim z bohaterów drugiego planu w serialu Henryka Kluby, którego udział w tej produkcji warto wspomnieć był Ryszard Pietruski (1922-1996). Wcielił się on w postać mechanika Stefana Bratkowskiego, serialowego narzeczonego pielęgniarki Kłoś. Obok Ewy Wiśniewskiej i Franciszka Pieczki był trzecim aktorem z obsady „Doktor Ewy”, który pojawił się na planie serialu w Piotrkowie. W scenie zrealizowanej na ulicy Rakowskiej to właśnie on prowadzi traktor, na którym widnieje napis „K. R. Bujny”. Na ekranie aktor stanowił świetne dopełnienie swej serialowej narzeczonej. Ryszard Pietruski choć zagrał w ponad 100 filmach dla wielu widzów na zawsze pozostał niezapomnianym Kacprem z „Czarnych chmur” (1973) oraz tytułowym brunetem z komedii „Brunet wieczorową porą” (1976).

Wszystkich zainteresowanych filmowymi dziejami Piotrkowa zapraszamy już dziś na nieodpłatny spacer filmowym szlakiem, który odbędzie się w sobotę 28 czerwca o godz. 11.00. Początek spaceru na dworcu kolejowym przy ul. P.O.W. Spacer odbędzie się w ramach projektu „Historia kina w Popielawach? NIEee w Piotrkowie Trybunalskim” realizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury w Piotrkowie dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Tekst: Agnieszka Szóstek

Foto: kadry z serialu, Agnieszka Szóstek, Paweł Matyka (Wikimedia Commons/ domena publiczna).

Materiały:

  1. A. Warchulińska „Piotrków Filmowy”, Piotrków Trybunalski 2011
  2. Gazeta Ziemi Piotrkowskiej 1959-1977
4.8 5 głosy
Oceń temat artykułu
reklama
reklama
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Polecamy

Back to top button

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x