Kamil Majchrzak po zaciętym boju i zwycięstwie w pierwszej rundzie wielkoszlemowego US Open pokonał Hugo Delliena 6:1, 6:4, 6:7 (5), 6:4, zapewniając sobie awans do kolejnej fazy turnieju. To kluczowe zwycięstwo ma podwójne znaczenie, ponieważ dzięki niemu Majchrzak powróci na pozycję pierwszej rakiety Polski w rankingu ATP, ponieważ nasz zawodnik wyprzedzi leczącego kontuzję Huberta Hurkacza.
Początek meczu na nowojorskich kortach nie zwiastował tak zaciętej walki. Majchrzak, znany z solidnej gry z linii końcowej, zdominował dwa pierwsze sety, pozwalając Boliwijczykowi na zdobycie zaledwie pięciu gemów. Publiczność, a także sam zawodnik, mogła czuć, że awans jest na wyciągnięcie ręki. Sytuacja skomplikowała się jednak w trzeciej partii. Mimo prowadzenia 4:2, Majchrzak stracił kontrolę nad emocjami, co skrzętnie wykorzystał Dellien, doprowadzając do tie-breaka. Boliwijczyk wygrał go 7:5, przedłużając nadzieje na odwrócenie losów spotkania.
– Najważniejsze, że przepchnięte do przodu. Styl na pewno mógłby być lepszy. Pierwsze dwa sety całkiem niezłe, trzeci też, ale te emocje trzeba trochę przypilnować, kontrolować je, że oszczędzić sobie trochę nerwów – mówił polski tenisista w rozmowie z Pawłem Kuwikiem z Eurosport.
W czwartym secie, w którym nie brakowało wzajemnych przełamań, Polak pokazał jednak stalowe nerwy. Choć zmarnował kilka piłek meczowych, ostatecznie postawił kropkę nad „i”, wykorzystując piątą szansę i kończąc mecz po blisko trzech godzinach walki. Było to jego pierwsze zwycięstwo w Nowym Jorku od 2019 roku, co świadczy o udanym powrocie na wielką scenę.
Zwycięstwo to ma ogromne konsekwencje dla polskiego tenisa. Dzięki zdobytym punktom Majchrzak w notowaniu rankingu ATP, które zostanie opublikowane po zakończeniu US Open, wyprzedzi Huberta Hurkacza, który z powodu kontuzji musiał wycofać się z turnieju. Tym samym Majchrzak, zajmujący obecnie 76. miejsce w rankingu, zostanie nową numerem 1 w polskim tenisie. W rankingu na żywo piotrkowianin awansował już na 68. miejsce, co jest jego nową życiówką.
W walce o trzecią rundę turnieju Kamil Majchrzak zmierzy się z rozstawionym z numerem 9. Karenem Chaczanowem. Rosjanin pokonał w swojej pierwszej rundzie Learnera Basavareddy’ego 6:7 (5), 6:3, 7:5, 6:1. Pojedynek z Chaczanowem, z którym Majchrzak mierzył się wcześniej już czterokrotnie (i wszystkie te mecze przegrał), będzie prawdziwym testem jego formy i pozwoli ocenić, czy Polak jest gotowy na powrót do czołówki światowego tenisa.











Polecamy