Drewniaki – dla jednych symbol biedy i synonim rudery, dla innych przykłady dawnego ciesielskiego kunsztu warte ocalenia i dalszych badań. A jaki jest Piotrków drewniany? Czy w ogóle istnieje jeszcze? Gdzie szukać ostatnich drewnianych ostańców w mieście? Czy generalnie możemy mówić o czymś takim jak piotrkowskie dziedzictwo architektury drewnianej?
Bądźmy szczerzy – Piotrków nie miał, nie ma i raczej nie będzie już mieć swojego szlaku architektury drewnianej, nie mówiąc już o czymś takim jak Skansen Miejskiej Architektury Drewnianej. Dlaczego? Bo trudno dziś mówić o drewnianych enklawach w mieście, choć swego czasu ten rodzaj zabudowy w nim dominował. Nie możemy również mówić o drewnianym dziedzictwie wzorców czy form w postaci snycerskich detali, oszalowaniu czy kolorystyce charakterystycznych tylko dla Piotrkowa. Nawet jeśli kiedyś istniały to nie dotrwały do czasów nam współczesnych. Drewniana miejska zabudowa z XIX, początków XX czy starsza w ogóle właściwie w Piotrkowie już nie istnieje. Liczba ostatnich drewnianych piotrkowskich ostańców wynosi nieco ponad trzydzieści, z czego kilka jest wyłączonych z użytkowania i przeznaczonych do rozbiórki. Ponadto ten rodzaj piotrkowskiego budownictwa nie został nigdy w pełni rozpoznany, skatalogowany i odpowiednio rozpropagowany. Nie doczekał się również osobnego opracowania.




Okazałe domy z podcieniami
Architektura drewniana dawnego Piotrkowa obejmowała różnorodne obiekty – od parterowych dworów (m.in. modrzewiowy Dwór Myśliwski króla Zygmunta Augusta na Bugaju, dworek Kępińskiego w stylu klasycyzującym przy ul. Krakowskie Przedmieście 26), domów i willi po piętrowe kamienice czynszowe, pawilony handlowe i hale targowe (np. na dzisiejszym placu Niepodległości w czasach gubernialnych), budynki przemysłowe, świątynie, wiatraki i młyny. Dzięki drzeworytom Wojciecha Gersona z 1865 roku przedstawiającymi piotrkowską zabudowę i zamieszczonym w formie ilustracji w „Encyklopedii staropolskiej ilustrowanej” Zygmunta Glogera możemy mieć dziś wyobrażenie, jak wyglądał Piotrków, a właściwie jego część za czasów I Rzeczypospolitej. Wspomniane drzeworyty przedstawiają piętrowe, dość okazałe domy z podcieniami z „żydowskiego miasta” (Wielkiej Wsi) na Podzamczu. Zanim przyjrzymy się im dokładniej należy wspomnieć nieco o technice w jakiej w tamtym okresie budowano z drewna na ziemiach polskich.




Różnorodne konstrukcje
Dlaczego drewno w ogóle jako budulec? Bo od czasów słowiańskich był to materiał na ziemiach polskich powszechny, łatwo dostępny i stosunkowo tani. „Do wznoszenia budynków używano głównie drewna iglastego: sosny, świerku, jodły, modrzewia. Tylko niektóre elementy budynku, na przykład podwaliny, wykonywano z dębu. Z drewna dębowego powstawały też konstrukcje ścian szkieletowych. Ściany drewniane były wznoszone w kilku technikach, zdarzały się również budynki o mieszanych rodzajach ścian. Najstarsze konstrukcje to konstrukcja sochowo-ślemieniowa, sumikowo-łątkowa i zrębowa, nieco późniejszą jest konstrukcja szkieletowa, występująca w kilku odmianach, czy specyficzna konstrukcja przysłupowa.”. „(…) Konstrukcja ślęgowa występowała w budynkach o wieńcowej konstrukcji ścian. Ciężar dachu opierał się na równoległych do kalenicy, okrągłych belkach (slegi lub ślęgi) powiązanych ze szczytem budynku, który był przedłużeniem zrębu.”. Z kolei konstrukcja zrębowa (zwana również wieńcową, blokhauzową, węgłową, na zrąb, na zamek) polegała na układaniu belek tworzących ściany, poziomo, jedna na drugiej i łączenia ich w rogach budowli na zakładkę. Był to jeden z najpowszechniejszych sposobów budowania, obecnie spotykany głównie na Kurpiowszczyźnie i Podhalu.
W XIX wieku popularne stało się deskowanie zewnętrznych ścian budynków pionowymi elementami z nabijanymi cienkimi listwami oraz wycinanie zgeometryzowanych roślinnych ornamentów w deskach wykończenia okapów, szczytów, ganków, balustrad itd. (np. słynne świdermajery).
Wracając drzeworytów Gersona to widoczne na nich wsparte na słupach podcienia (podsienia) przy stojących w układzie szczytowym do ulicy budynkach były typowym elementem dla małomiasteczkowej zabudowy mieszczańskiej. Dawały większą swobodę korzystania z parteru budynku – często usługowego, chroniły przed warunkami atmosferycznymi, a połączone tworzyły swoiste ciągi komunikacyjne. To, na co należy zwrócić uwagę to dachy owych budynków. To dachy przyczółkowe (drzeworyt nr 1) i naczółkowe (drzeworyt nr 2). Pierwszy to odmiana dachu dwuspadowego z szerokim okapem umieszczonym w ścianie szczytowej. Znajdujący się nad okapem fragment ściany zwany jest półszczytem górnym lub przyczółkiem. Drugi z wymienionych to kolejna odmiana dachu dwuspadowego, w której narożniki połaci dachowych są ścięte, tworząc małe, trójkątne połacie zwane naczółkami. Pełnią one zarówno funkcję wzmacniającą konstrukcję dachu, jak i chronią ściany szczytowe przed silnym wiatrem oraz ułatwiają odprowadzanie wody i śniegu. Dzięki innym materiałom ikonograficznym, głównie archiwalnym fotografiom, wiemy że wśród parterowych budynków drewnianych wzniesionych na terenie Piotrkowa jeszcze do połowy XX wieku dość powszechnym były dachy dwuspadowe, pulpitowe i czterospadowe.
Oszalowanie, czyli deskowanie ścian poprowadzone było zazwyczaj pionowo, ale także w sposób mieszany – pionowo-poziomy, rzadziej w jodełkę czy „na zakładkę”. Co do obramowania okien i drzwi zwykle było one skromne, wręcz surowe, pozbawione ozdobnych detali. Większość piotrkowskich drewniaków wybudowano na planie prostokąta, z przyciesiem na podmurówkach ceglanych. Te usytuowane poza obrębem Starego Miasta ustawiano kalenicowo (wzdłuż) do ulicy.




53 procent zabudowy
Jak napisał Tadeusz Nowakowski w przewodniku „Piotrków Trybunalski i okolice” choć staromiejski układ urbanistyczny Piotrkowa sięga czasów średniowiecznych to jednak jego zabudowa jest znacznie późniejsza, bo „(…) pierwotnie wszystkie domy w Piotrkowie były drewniane. Jeszcze w 1661 r. domy murowane, których było 56, stanowiły mniejszość w zabudowie miasta. Przynajmniej część miejskich domów drewnianych musiała być podobna do tych, które w XIX wieku rysował Wojciech Gerson na Wielkiej Wsi; domy te stały zwrócone do ulicy ścianą szczytową z podcieniami.”. By dopełnić obrazu drewnianego Piotrkowa minionych stuleci należy wspomnieć za „Urbanistyką Piotrkowa Trybunalskiego” Kazimierza Głowackiego, iż pod koniec XVIII stulecia wg. ówczesnych wykazów administracyjnych w granicach miasta znajdowało się 337 domów – 215 na Starym Mieście, pozostałe 122 na przedmieściach. Murowanych kamienic w mieście było 63. Z czego wszystkie wewnątrz murów obronnych. Reszta zabudowy to budynki drewniane lub wzniesione w technice mieszanej – drewniano-ceglanej (mur pruski). Wewnątrz murów obronnych stało łącznie 152 budynki drewniane. Niestety drewniana zabudowa przedmieść była wznoszona dość chaotycznie i niechlujnie (nie funkcjonował jeszcze żaden kompleksowy plan regulacji miasta i obszaru wokół niego), co przyczyniało się do wzrostu zagrożenia pożarowego. Wykaz ludności Piotrkowa z 1820 roku informuje m.in., że „wśród zabudowy miejskiej było 74 kamienic oraz 171 budynków drewnianych.”. Czterdzieści lat później liczący 11.159 mieszkańców Piotrków posiadał na swym obszarze 142 domy murowane i 393 budynki drewniane. W 1882 miasto podwoiło już liczbę mieszkańców, zwiększyła się również liczba budynków – na 45 ulicach stały 962 budynki, z tej liczby 53% stanowiły drewniaki.




Koniec ery drewniaków
Drewniany typ zabudowy zaczął sukcesywnie być wypierany z Piotrkowa ww. XIX stuleciu, a w kolejnym za sprawą obu wojen światowych, postępującego procesu urbanizacji i przestrzennego rozwoju miasta, w tym przygotowań do pamiętnych Dożynek Centralnych ’79 oraz braku właściwej ochrony konserwatorskiej niemalże zniknął z miejskiego krajobrazu. Oczywiście wspomnieć należy również zagrożenie pożarowe, które taka zabudowa stwarzała, przez co zaczęto od niej sukcesywnie odchodzić na rzecz budowania z cegieł i kamienia.




Drewniane świątynie
Warto jeszcze dodać, że pierwotnie drewniane były też niektóre świątynie w Piotrkowie, jak chociażby pierwszy kościółek Nawiedzenia N.M.P na Krakówce, pierwszy kościół Bernardynów wzniesiony z fundacji rodziny Starczewskich w 1625 roku, kaplica jezuicka wzniesiona w 1677 roku w miejscu i przed budową obecnego Sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej czy pierwsza synagoga z lat 1689-1740.
W historii miasta zapisał się również pierwszy kościółek pw. Najświętszego Serca Jezusowego przy ulicy Słowackiego – świątynia została zbudowana w 1929 roku wg projektu Stanisława Konorskiego, a rozebrana w 1994. Była obiektem drewnianym o konstrukcji słupowo-ramowej, z fasadą dwuwieżową (wieże zwieńczone spłaszczonymi dachami namiotowymi) i dachem krytym blachą. Dach tworzył szeroki okap wokół świątyni, wsparty od frontu na dwóch słupach. Wewnątrz nawa otynkowana i podzielona dwoma rzędami słupów. Jej prezbiterium było mniejsze od nawy, zamknięte prostokątnie z boczną zakrystią.



Inne drewniane warte wspomnienia
A jakie jeszcze inne obiekty drewniane godne wspomnienia posiadał swego czasu Piotrków? Okazuje się, że nie było ich tak mało. Chociażby zabudowania elektrowni piotrkowskiej przy ul. Narutowicza – budynek z prądnicami był wzniesiony z drewna. Młyn na Wierzejach, stojący tam jeszcze w latach 80. minionego stulecia także był budowlą drewnianą. Podobnie osiedle dziewięciu piętrowych budynków dla pracowników hut szkła przy ul. Topolowej. Cała infrastruktura wyścigów konnych na południowych błoniach miasta (dziś teren lotniska AZP), od stajni po przeszkody na torze oraz zabudowania trybun dla widowni były drewniane. Wspomniany dworek Kępińskich przy ul. Krakowskie Przedmieście 26, który powstał jeszcze przed 1832 rokiem był do końca lat 90. jedynym drewnianym dworkiem, jaki ocalał w Piotrkowie. Także barki drewniane dla uboższym mieszkańców Piotrkowa wzniesione przez firmę Ulen & Company w latach 1926-1927 przy ulicy Polnej (obecnie w tym miejscu stoi siedziba ZUS-u) wybudowano z drewna. Piętrowy drewniak w podwórzu przy ul. Wojska Polskiego 46 dosłownie spalił pod koniec lat 80. Andrzej Wajda na potrzeby, kręconych wówczas w Piotrkowie „Biesów”. Spalił za zgodą władz Piotrkowa i pod nadzorem straży pożarnej – i tak bo budynek był przeznaczony do rozbiórki. Natomiast dawne Muzeum Łowiecko-Przyrodnicze (pisaliśmy o nim tutaj), dziś prywatna nieruchomość, Wioska Wikingów (już nieistniejąca), kaplica św. Jana Pawła II to ostatnie drewniane obiekty użyteczności publicznej wzniesione w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat w Piotrkowie.
W lipcu 2023 roku swoiste poruszenie w lokalnych mediach wywołało ogłoszenie o sprzedaży piętrowej rudery (osiedlowej meliny) za 3500 zł, stojącej przy ul. Garbarskiej 3. Rzecz dotyczyła samego budynku bez działki – oczywiście chodziło o jego rozbiórkę. Dwa miesiące później po piętrowym budynku została już tylko hałda gruzu. Przypuszczalnie kilka innych drewniaków w mieście – wyłączonych już z użytkowania – podzieli niebawem los tego z Garbarskiej. Ubywa ich – trudno się dziwić, jeśli ich stan techniczny jest taki a nie inny i nie spełniają wymogów współczesnego budownictwa… Może warto więc przy okazji spacerów po mieście uchwycić ową przemijającą architekturę drewnianą w kadrach aparatów czy smartfonów, jako zapis tego, co kiedyś było, a już nie wróci?
Tekst: Agnieszka Szóstek
Foto: Jerzy Gnyp, Wikimedia Commons/domena publiczna, archiwum Artura Ostrowskiego, fotopolska.eu, Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim, zbiory własne autorki
Drewniane ostańce – wybrane lokalizacje:
- Drewniany młyn zbożowy na rogatkach – u zbiegu ulicy Łódzkiej i Nowowiejskiej.
- Piętrowy budynek – ul. 1 Maja 14 i 36 (wyłączony z użytkowania), ul. Przeskok 3, ul. Oddzielna 24/26 i 30, ul. Zalesicka 10, ul. Próchnika 33 (wyłączony z użytkowania), ul. Dzika 2,
- Parterowy budynek – ul. 1 Maja 5, ul. Cmentarnej 8 i 17 (w podwórzu), ul. Zalesicka 16, 17, 60, 62 i 64, ul. Polna 5, ul. Oddzielna 7, ul. Rzemieślnicza 14, ul. Topolowa 39c i 49, ul. Michałowska 8, ul. Sportowa 8 i 15, ul. Wierzeje 6, ul. Dzika 2, 8 i 16,
- Parterowy budynek, na ceglanym podpiwniczeniu – ul. Przeskok 5
- Parterowe pawilony – ul. Słowackiego 65
- Budynek gospodarczy – ul. Karolinowska 88
- Przybudówka – ul. Przemysłowa 1
Foto: Jerzy Gnyp, Wikimedia Commons/domena publiczna, archiwum Artura Ostrowskiego, Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim, fotopolska.eu,
Materiały:
- Zygmunt Gloger „Encyklopedia staropolska. Tom II”, Warszawa 1901 (wydawnictwo Piotra Laskauera i S-ki)
- Kazimierz Głowacki „Urbanistyka Piotrkowa Trybunalskiego”, Kielce – Piotrków 1984
- Agnieszka Warchulińska „Piotrków między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939”, Łódź 2012
- https://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/architektura-drewniana-w-polsce-wybrane-zagadnienia/ dostęp na 24.07.2025
- Tadeusz Nowakowski „Piotrków Trybunalski i okolice”, Warszawa 1972
- „Piotrków Trybunalski 1217-1967”, Łódź 1967
- Kwerenda własna










Polecamy